poniedziałek, 16 września 2013

Rozdział 29



30 października

W domu Anubisa rozległo się pukanie do drzwi. Pukanie, to za mało powiedziane. Walenie. Nikomu z uczniów nie chciało się zejść z kanapy, by otworzyć. Wszyscy byli zbyt leniwi. Te zadanie spadło na Joy, która niechętnie podeszła i otworzyła drzwi. Ujrzała przed sobą chłopaka w swoim wieku, który był przerażony.
- Pomocy! On mnie goni! - Wyszeptał, po czym wpadł do środka. Mercer oniemiała poszła z chłopakiem do salonu. Zauważyła, że trzyma się ten brunet za ramię. Gdy tylko weszli do pomieszczenia, wszystkie głowy zwróciły się w stronę nowo przybyłego. Nie było ich tak dużo. Na kanapie siedziała Patricia z Eddiem, która od czasu gorączki była lekko spięta przy Millerze, i Alfie z Amber. Brunet cały się trząsł. Joy poszła do swojego pokoju po koc i kazała usiąść chłopakowi na kanapie. wszyscy nadal wpatrywali się w gościa. Gdy Mercer wróciła, dała mu koc i usiadł naprzeciwko niego na fotelu.
- Dziękuję. - Powiedział brunet, który już powoli zaczął się uspokajać. Joy przypatrywała się nieznajomemu. ( od autorki: Nie, to nie jest waldzio ;3 ) Chłopak była w wieku mieszkańców domu Anubisa, nie licząc Trudy i Victora. Miał brązowe włosy i takiego samego koloru tylko jaśniejsze, roześmiane oczy. Wyglądałby na przestraszonego gdyby nie uśmiech który zagościł na jego ustach. Patt, Eddie, Alfie i Amber postanowili wyjść z salonu i powiadomić resztę o gościu. W pokoju została tylko Joy z chłopakiem.
- Chcesz herbaty? - Zapytała po chwili namysłu dziewczyna.
- Poproszę.
- Poczekaj chwilę. - Odparła Mercer i poszła do kuchni. Po niecałych pięciu minutach wróciła niosąc ze sobą dwa kubki. Dała jeden z nich chłopakowi i usiadła na przeciwko niego.
- Dzięki.
- Nie ma za co.
- W sumie to jest. Wpuszczasz nieznajomego do domu, przynosisz swój koc, i dajesz herbatę. Nie wiadomo czy w tych czasach ktoś by tak postąpił. Jestem ci wdzięczny. - Powiedział brunet i uśmiechnął się zalotnie to dziewczyny. Gdy już się uspokoił, zobaczył jaka ładna jest z niej osoba. Duże, brązowe oczy, długie włosy, figura niczego sobie i z charakteru stwierdził, że na pewno nie jest zła. Spodobała mu się.
- A tak w ogóle to jestem Joy Mercer.
- Dylan Parker. - Odpowiedział Dylan i podał dłoń nowej znajomej.
- Powiesz co się stało, że wpadłeś tu tak? - Zapytała z ciekawości Mercer.
- A tak oczywiście. Byłem właśnie niedaleko tu w szkole, po jakieś papiery do dyrektora i gdy wychodziłem z budynku zobaczyłem jakąś postać w kapturze. Ta postać zaczęła się do mnie zbliżać, więc ja zacząłem uciekać i jakoś moje kroki skierowały się tutaj . I oto jestem. - Parker zaśmiał się.
- I nie wiesz, kto to był?
- Nie. Miał kaptur. Nie zobaczyłem jego twarzy. Pomyślałbym, że to kosmita, ale sylwetkę miał człowieczą.
- Kolejny, powiecie mi co wy macie z kosmitami?! - Zapytała zrezygnowana brunetka.
- Kolejny?
- Nie ważne. A tak w ogóle to zapisałeś się tu do szkoły?
- Tak. Miałem mieszkać w jakiś domu Anubisa. Nie wiem gdzie to? - Zapytał chłopak, któremu przypomniało się, że właściwie to musi znaleźć akademik.
- Wydaje mi się, że wiem. - Odparła uradowana dziewczyna, z tego powodu, że zamieszka tu przystojny chłopak.
- Zaprowadzisz mnie?
- Nie muszę. Witam w domu Anubisa. - Powiedział Joy wstając w zataczając krąg rękoma, i pokazując, że to ten dom.
- Łał. Nawet bym nie pomyślał, że to w tym akademiku mam mieszkać i to przy takiej pięknej dziewczynie. - Powiedział Dylan i puścił oczko do Mercer, a ta zarumieniła się.
- A gdzie masz walizki? - Powiedziała dziewczyna by zmienić temat.
- Przy szkole. Zostawiłem ja tam, bo musiałem iść po papiery do dyra, a później ta postać i... resztę już wiesz.
- To może pójdziemy po nie? Przy okazji trochę cię oprowadzę? - Zaproponowała brunetka. Chłopak wpadł jej w oko, na chwilę zapomniała nawet o Fabianie. Ale wtedy ją olśniło. Wpadła na plan, by poderwać nowego i wtedy Rutter stanie się zazdrosny. To taki mądrościowy plan, genialny. Ależ ja jestem mądra i do tego taka fajnaaa... - Joy była z siebie zadowolona. Była pewna, że jej plan się uda.
- Bardzo chętnie. Przy takiej dziewczynie pójdę wszędzie. - Odpowiedział Parker i wstał z kanapy. Obydwoje zebrali się i wyszli w kierunku szkoły.


W tym samym czasie Patricia siedziała w pokoju. Starała się w spokoju odrabiać lekcje, niestety nie mogła się skupić na tym, ponieważ nie była sama w pokoju. Na jej łóżku siedział pewien blondyn, który odbijał piłeczką od podłogi. Dziewczyna już nie wytrzymywała.
- Czy mógłbyś do jasnej cholery przestać?! - Krzyknęła. - Nie da się przy tobie skupić!
- Trzeba było mnie nie zapraszać do pokoju. - Odpowiedział Eddie, szczerząc się.
- Ja cię nie zaprosiłam, sam weszłeś. - Stwierdziła zimno brunetka.
- Też fakt. - Blondyn podniósł się z łóżka i podszedł do biurka przy którym siedziała jego przyjaciółka. Chłopak objął dziewczynę ramieniem i dodał. - Oj Patty nie złość się.
- Nie nazywaj mnie Patty.
- Dobrze. Moja kochana, droga Gaduło, proszę nie złość się na mnie.
- Twoja? - Williamson nie dowierzała, że usłyszała coś takiego od Eddie'go.
- Ochh, tak mi się powiedziało. Nie bierz wszystkiego dosłownie.
- Nie biorę, tylko ty źle rozumiesz.
- Już to widzę. Chcesz znać prawdę?
- Jaką prawdę? - Nagle w tym momencie Patt stała się bardzo podejrzliwa.
- Taką, że ja wiem o twoim śnie.
- Jakim śnie?... Czekaj co?!
- Wiem o twoim śnie. Słyszałem, jak rozmawiałaś o tym z Joy. - Wtedy, dla Patricii, chłopak już przegiął. Dziewczyna rzuciła się na niego i zaczęła walić. Musiała dać upust swoim emocjom.
- WIEDZIAŁEŚ I KAZAŁEŚ MI SIĘ TAK KATOWAĆ?! WIESZ JAK CIĘŻKO MI SIĘ Z TOBĄ ROZMAWIAŁO OD TEGO SNU?!
- Uspokój się. Porozmawiajmy normalnie. - Powiedział spokojnym głosem Miller. Wiedział, że jego przyjaciółka jest na niego zła, wściekła. Ale jedno musiał przyznać, dziewczyna potrafiła się bić. Jak nie jeden chłopak.
- Dobra. Przepraszam. - Bąknęła brunetka i podeszła do okna.
- Nie, to ja przepraszam, że nic ci nie powiedziałem o tym. Powinienem.
- Ale tego nie zrobiłeś. - Odparła szorstko dziewczyna.
- Ty też się nie paliłeś ,by mi powiedzieć o śnie. - Odpowiedział blondyn. I wtedy Patricia usłyszała, że dzwoni jej telefon. Chyba już nic nie mogło ją zaskoczyć. Dostała sms'a.
Czas na dłuższą rozmowę? Szkoda by było, gdyby 
                                                         sprawy się między wami pokomplikowały. 
Sms nie był podpisany. Mógłby być od Rufusa, ale nie musiał. Williamson zamarła. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że w pokoju jest jeszcze Eddie.
- Co się stało? - Zapytał chłopak.
- Nic. - Brunetka chciała schować telefon, ale Miller był szybszy, wyciągnął go z jej ręki i przeczytał.
- Od kogo to?
- Nie wiem. Zablokowany numer. - Stwierdziła Trixie.
- Myślisz, że od Rufusa?
- Nie on podpisuje się R.Z
- Skąd wiesz? - Miller był zaskoczony.
- Dostałam już od niego parę razy wiadomość.
- I nie powiedziałaś mi o tym?! - Chłopak był zdenerwowany. Nie mógłby sobie wybaczyć, gdyby brunetce coś się stało.
- Nie było kiedy. Możemy zmienić temat? Pogadajmy o tym, co zrobimy teraz z nami.
- A co możemy?
- No wiesz, po tym śnie tak jakby inaczej na ciebie patrzę.
- I co widzisz? Te moje piękne blond włosy...
- JEROME MA LEPSZE!!! - Dało się słyszeć zza ściany krzyk Mary. - I ŁADNIEJ PACHNĄ!!! - Patricia z
Eddie'm wymienili między sobą zaskoczone spojrzenia, po czym wybuchli śmiechem. Dłuższą chwilę, trwało to zanim się pozbierali.
- Wracając do sprawy. Co teraz? - Williamson po raz pierwszy w życiu była taka poważna. Od tej rozmowy zależały jej przyszłe relacje z TYM chłopakiem.
- Moim zdaniem, nic nie powinniśmy zrobić. Trzeba poczekać na rozwój wydarzeń. Jedno jest pewne, ty nie jesteś obojętna mi, ja tobie. - Eddie zdobył się na szczerość. Taka była prawda. Podobała mu się Patricia, ale nie wiedział czy w takim sensie żeby byli ze sobą, czy tylko etap przyjaciele.
- To dobry pomysł.Ale... - Dziewczyna nie zdążyła dokończyć, bo do pokoju wpadła Amber z Alfie'm.
- Hej, moje słoneczka. Jest taka sprawa ja z moim chłopakiem wybieramy się do kina, idziecie z nami?
- W sumie. To dobry pomysł. Idziemy. - Zadecydował Miller za przyjaciółkę.
- Może być. - Powiedziała cicho Williamson.
- No to za pół godziny w holu. - Powiedział Alfie i razem z Eddie'm wyszli z pokoju dziewczyn.
- I jak tam relacja z panem Millerem? - Zapytała z nadzieją Millington.
- No w sumie to całkiem nieźle. Zdecydowaliśmy, że na razie wciąż pozostajemy jako przyjaciele, a z reszą czemu ja ci o tym mówie?
- Bo jestem WSPANIAŁA! - Stwierdziała radoście Amber. - A teraz mi pomóż. W co mam się ubrać? ....


                                                                                                   

No to moi kochani macie rozdział 29. Nie wyszedł za długi, ale co tam. Moim zdaniem najgorszy nie
jest. Jedyne co mnie dobija to to, że wyszło strasznie dużo dialogów. ;-; 

Dodałam go, ponieważ było niby te 25 komentarzy, ale to było takie wymuszone. Jednak ja mam
dobre serce i rozumiem, że ktoś to czyta i chce wiedzieć, co się dalej wydarzy, więc czemu ma aż tak długo czekać? 
Zaczyna się 3 tydzień szkoły, a my już mieliśmy parę sprawdzianów, kartkówek, dziś już zaczeliśmy na polskim przerabiać ,,Buszującego w zbożu''. Swoją drogą nie jest zła ta książka. Może poleciacie jakieś? Chętnie przeczytam ^^  
Nie mam co za bardzo pisać, więc nie będę specjalnie przedłużać. Tylko jeśli ktoś ma jakiś pomysł jeśli chodzi o jakiś wątek, to piszcie, chętnie się z tym zapoznam. Na prawdę, moja wena jest chwilowo na wakacjach i nie wiem kiedy wróci. Chcecie w rozdziale mieć napisane o jakiejś parze? Fabina, Amfie, Jara? Cokolwiek? Napiszcie mi i zobaczę co da się zrobić. 
Zdecydowałam, że pod tym rozdziałem nie piszę ile ma być komentarzy. Po prostu pokażcie, że to czytacie i, że chcecie          
następny rozdział. Dla mnie to jest naprawdę ważne. 
Więc zobaczymy co z tego wyjdzie. 

To 
tyle, do napisania 

Stevie ;**

30 komentarzy:

  1. Fantastyczny rozdział ;*
    czekam na nexta ;)

    Zapraszam do siebie na nowy odcinek. To ostatnie części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne ♥! Masz cudowne opowiadanie , codziennie wchodzę i sprawdzam czy jest nowy rozdział *.* < 33 .Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział .
    Nie dodawaj żadnej innej pary ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bomba . Niech oni się zejdą ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowite . Pisz szybko następne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Joy, uwodzicielko xd
    Ale jestem fajnaaaa
    Dobra samocena zawsze spoko. Ja też Dżoj, rzuwiczek!
    Eternal Flame: to jest takie kochane <3
    Generalnie to przez większość czasu przesiaduje na twoim blogu żeby posłuchać sobie playlisty, ale mniejsza. Twe cudne utworki mnie inspirują, że tak powiem. Masz świetny gust muzyczny :)
    JAK TO NIE WALDZIO?!
    jestem zawiedziona, menda mi znowu uciekła :c
    I TAK CIE ZNAJDĘ, NI MA ŻE BOLI!
    Mariusia ma rację!
    Włosy Jerusia mają tak powalający zapach, że aż przez ekran czuję!
    Szaumma mrr xd
    DAWAJTA MI TU JEROYA BO ON JEST BOSKI I PIĘKNIUSSZI! BA DUM TSSS!
    Nie słuchaj mnie.
    Boże, ja czytam Romeo i Julię.
    Jestem niewrażliwa na balkonowe miłości.
    Rozdział cud, miód, maliny.
    Nie mam pojęcia co napisać, bo to, że jesteś mega utalentowana to już wiesz.
    A jeśli nie, to jesteś mega utalentowana, piszesz świetnie i naprawdę barddzooo zazdroszczę ci tego talentu.
    Polubiłam Dylana. Może walnie dżoj cegłą i babsko znormalnieję :) Huehue.
    I taka prośba: mogłabyś urządzić jakiś twitcam lub czat dla fanów? Bo jest ich duużo i na pewno każdy chciałby cię o coś zapytać, pokonwersować itp. ^ ^
    Nie musisz oczywiście, taka sugestia.
    Zaraz wyskoczę z propozycją do Joylitte i MClarke.
    Sapphire zawiera nowe znajomości.
    Hmm... Coś mi się wydaję, że się rozpisałam.
    Ale jeszcze chwileczka ^ ^
    Eteeernaaal Flaaaameee!
    Pięknie piszesz no <3
    U Ciebie Peddie to Peddie, a nie Patricia i Edison.
    Zaczynam podejrzewać, że styliści też się zmienili.
    Ostatnio w TV leciał odcinek 3 sezonu. Pewnie nie uwierzycie, ale zaczęłam zastanawiać się czemu wgl polubiłam Jarę i Peddie skoro "nie ma w nich nic fascynującego"?
    Teraz nie. Ale kiedyś było.
    I to właśnie za tamte odcinki ich tak mocno polubiłam (jak na takiego wybredzielca jak ja, to cud). Było w nich "coś", ta piękna magia, która stworzyła Diane.
    Dzieło waldzio przypomina klozet.
    Tyle powiem.
    A więc: Stevie zdolniacho, kc cię i ty o tym wiesz <3
    Jesteś bardzo utalentowana, twoje opowiadania bardzo sympatycznie, lekko się czyta (nie jakieś: zamknęła oczy. bo musiała. gdysz muszała. a potem je OTWARŁA i nara).
    Swoją drogą ostatnio czytałam jakiegoś fanfika o Eddiem gwałicielu.
    Pogrzebię w historii i dam ci kiedyś linka ^ ^
    No. Skończyłam! (Fejm się szczerzy).
    Zapraszam na któregośtam rozdziała "Bogusława i brygady".
    Jesteś świetna i pamiętaj o tym <3
    Wiara czyni cuda. A ty cudownie piszesz :)
    Niesamowicie Stevie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejku *.* Nawet nie wiesz ile dla mnie takie słowa znaczą. Jeszcze, że ogółem to ja jestem typem, któremu nic nie wychodzi, więc się cieszę, że chciaż w pisaniu jestem trochę dobra. No niestety, nie jestem aż tak utalentowana jak ty, i nadal czekam aż udzielisz mi jakiś korepetycji ^^
      Ja mam dobry gust muzyczny? Nie żartuj. W klasie, gdy tylko powiem, że nie 'uwielbiam,lovciam' Metallicy, Grubsona, Bednarka i innych to wszyscy wytrzeszczają oczy i pytają 'Jak to?' Przecież wszyscy lubią to samo. Ja słucham różnej muzyki i mi to pasuje. Trochę nowoczesnych piosenkek, trochę lat 80, 90.
      Napisałabym w sumie coś o Jarze, ale boję się, że nie sprostam zadaniu ;c O Peddie piszę mi się w sumie przyjemnie, ale bardzo często zadaję sobie pytanie 'za co ja ich lubię, że o nich piszę?' i nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie. Chyba dla tego, że zainteresowała mnie ich historia od nienawiści do miłości. Mi się to w połowie nie udało, ponieważ po 1 rozdziale już jest przyjaźń. Nie wyszło ;c Jarę pozostawię Tobie i innym bloggerkom, ich historia jest wspaniała, ale brak mi pomysłu. Mam w głowie tyle pomysłów na różne opowiadania, tylko nie mam chęci by się za nie wziąść.
      Przykro mi, że to nie waldzio, innym razem. ;3
      MASZ JAK W BANKU, ŻE ZROBIĘ SÓITAŚNE JEROY. TO JEST MOJA ULUBIONA PARA. JA BARDZO ICH KOFFAĆ.
      Do Dylana mam plany. Jest to tymczasowy mój ulubiony aktor.( razem z serialowym Toby'm i Dżerusiem )
      Bardzo polecam Ci ( i wszystkim ) serial Teen Wolf. Jest tam jeden taki paring, którego historia kojarzy mi się z Jarą. Mimo, że w TW ta para nie jest parą, wierzę, że w końcu będą razem. Stiles i Lydia ♥
      Bardzi chętnie popisałabym z Tobą i innymi bloggerkami. Coś się wymyśli. Mogę dodać czata na bloga, mogę założyć aska, co tam chcecie^^ Mam nadzieję, że ty też takie coś zorganizujesz ;)
      Ja kc twoje opowiadanka. Przeczytałam ostatni rozdział, jak tylko go dodałaś. Chwilka sprawdzę czy skomentowałam.... OMG. Ale ze mnie jest sierota. ;-; Jak mogłam zapomnieć?! Też się rozpisałam, więc kończę i lecę skomentować przygody ''Bogusława i brygady'' Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że zapomniałam. Jestem na bieżąco z twoim opowiadaniem, ale niestety skleroza ;/

      P.S Liczę na to, że dasz mi linka do fanfika o Eddie'm^^

      Usuń
    2. U mnie też jakiś aktualnych hiciorów itp. słuchają a ja to jakieś smętny o życiu xd
      Z Jarą? Lecę zostać ich shipperką! Idem oglądać ^ ^
      To jasne, że o Peddie najlepiej się piszę bo mi np. o innych parach też jest ciężko, w końcu wszystko zależy od gustu a ja to psssychofanka Jary, więc ^ ^
      Lubię dwie piosenki Grubsona, ale nie mogę nazwać się jego fanką. Większość osób z mojej byłej klasy słuchała rapu "bo to było modne, rap moim życiem nananana" a ja zwracam wielką uwagę na tekst.
      Z aktualnych piosenek to bardzo lubię Impossibe i Let Her Go (ta ma prześliczny tekst).
      Szukam gwałcicielskiej historyjki!
      Na razie znalazłam bloga o Patrome:
      "en cały Edison przyjechał, oplótł sobie Pacie wokół palca i myśli, że może robić z nią wszystko! Myli się -__- W 1 sezonie widziałam tę chemię Jer'a i Paci. Ale 2 sezon i Sweety Junior sobie przyszedł! W moim opowiadaniu dodam go, ok. Ale będzie to wyglądało zupełnie inaczej - będzie się przechwalał, kim jest jego ojciec, że dzięki temu jest honorowym uczniem."
      Padłam xd
      Najmocniej przepraszam autorkę fanfika, ale tego typu wypowiedzi psują mi psychikę.
      psieplasiam? :c
      Patricia jest w ciąży? Stevie czytol to: http://patrome.blogspot.com/ genialne xd
      Zdolna jesteś bardzo bardzo <3
      KC <3

      Usuń
  7. Rozdział extra!!! Tylko zrób już peddie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czemu ja kocham Peddie i Jarę to wiem PONIEWAŻ WIEŻĘ ŻE MIŁOŚĆ POLEGA NA ZAUFANIU I ODDANIU, A NIE JAKIEŚ WALDZIEK WCINA SWWET joy I ROBI WALNIĘTE jeroy. kOFAM BLOGA TWEGO (MAM W ZAKŁADKACH !) /GAD

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny ♥♥♥
    dodaj szybko następny!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wymuszony, dobrowolny komentarz :) Wspaniale piszesz i szczerze masz talent *.* Twojego bloga znalazłam przez przypadek i nie żałuje :) Jako, że jestem obserwatorem twojego bloga, nie muszę tu codziennie wchodzić, ale zawsze z podnieceniem spoglądam na tablicę i paczę czy aby Stevie nic nie dodała ;) Mam nadzieję, że Peddie się wreszcie zejdzie ;) Wracając do cb : oddaj mi troszkę talentu co ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. super rozdział, ale mogła byś w końcu przestać się znęcać i dać Peddie?

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mogę doczekać się kolejnego

    OdpowiedzUsuń
  13. boooski :)))
    ciekawi mn ten SMS Pat :/

    OdpowiedzUsuń
  14. ganialny, szybko dodaj następny

    OdpowiedzUsuń
  15. BBBBOOOOSSSSSKKKKKIIII
    Pisz dalej jestem ciekawa co z tego wyjdzie
    PEDDIE
    :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super rozdział. Polecam serie książek Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Są naprawdę ciekawe.
    Andzia

    OdpowiedzUsuń
  17. ale ty masz talent!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. SSSSSUUUUUPPPPPEEEERRRRRRRR
    Pisz dalej
    Czekam następny
    :)

    OdpowiedzUsuń
  19. CUDOWNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny jak zawszę <333 Mam nadzieje , że szybko dodasz next'a bo zabije , a nie mam do Ciebie daleko :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapraszam na mojego nowego bloga: "In a two worlds at the some time"
    http://in-a-two-worlds.blogspot.com/
    Liczę, że Ci się spodoba i że dołączysz do obserwatorów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowny
    Masz talent!
    Pisz szybko następny :)
    :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Genialne.Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowne! ♥.♥

    OdpowiedzUsuń